More

    Honda i Nissan tworzą trzeci największy koncern motoryzacyjny na świecie

    Honda i Nissan, dwie ikoniczne japońskie marki, ogłosiły plany połączenia sił w jednym z największych ruchów w historii branży motoryzacyjnej. Fuzja ta stworzy trzeci największy koncern na świecie pod względem sprzedaży samochodów, ustępujący jedynie Toyocie i Volkswagenowi.

    Nowa era dla Hondy i Nissana

    Decyzja o połączeniu to odpowiedź na wyzwania, jakie stawia przed branżą transformacja ku elektromobilności. Obie firmy potwierdziły, że podpisały memorandum porozumienia, które zakłada utworzenie wspólnej spółki holdingowej. Fuzja ma być zakończona w 2026 roku.

    „Tworzenie nowych wartości w obszarze mobilności poprzez połączenie zasobów, wiedzy, talentów i technologii rozwijanych przez lata przez Hondę i Nissana jest kluczowe, aby sprostać wyzwaniom środowiskowym, przed którymi stoi przemysł motoryzacyjny” – podkreślił Toshihiro Mibe, prezes Hondy.

    Nissan zyska wsparcie w trudnych czasach

    Dla Nissana, który boryka się z poważnymi problemami finansowymi, fuzja jest szansą na stabilizację i rozwój. W połowie 2024 roku firma odnotowała spadek zysków netto o ponad 90% rok do roku, co zmusiło ją do zapowiedzi zwolnień tysięcy pracowników. Łącząc siły z Hondą, Nissan liczy na poprawę swojej pozycji rynkowej i zwiększenie konkurencyjności wobec takich gigantów, jak Tesla czy chińskie BYD.

    „Jeśli uda nam się zrealizować ten plan, wierzę, że połączenie naszych sił pozwoli dostarczyć klientom na całym świecie wyjątkową wartość, której nie moglibyśmy osiągnąć osobno” – powiedział Makoto Uchida, CEO Nissana.

    Czy do fuzji dołączy Mitsubishi?

    Integralną częścią porozumienia może stać się również Mitsubishi Motors, w którym Nissan posiada większościowe udziały. Marka prowadzi rozmowy z Hondą i Nissanem, a decyzję ma podjąć do końca stycznia 2025 roku. Jeśli dołączy, wartość rynkowa nowego koncernu może przekroczyć 50 miliardów dolarów.

    Co oznacza fuzja dla rynku motoryzacyjnego?

    Nowy megakoncern będzie dysponować ogromnymi zasobami technologicznymi i produkcyjnymi. Szacuje się, że łączna produkcja wyniesie 8 milionów samochodów rocznie, a przychody przed opodatkowaniem mogą sięgnąć 191 miliardów dolarów.

    Eksperci wskazują jednak, że synergia między Hondą a Nissanem może być ograniczona. Były szef Nissana, Carlos Ghosn, nazwał fuzję „desperackim krokiem”, wskazując, że firmy nie uzupełniają się wzajemnie w oczywisty sposób.

    Wyzwania i szanse

    Połączenie sił Hondy i Nissana to reakcja na presję konkurencji i rosnące koszty produkcji samochodów elektrycznych. Nowy koncern ma szansę nie tylko wzmocnić swoją pozycję na rynku, ale również wyznaczyć nowe standardy w erze elektromobilności. Czas pokaże, czy japońskie marki sprostają wyzwaniom i wykorzystają potencjał, jaki daje ta historyczna fuzja.

    Nowe