More

    Logitech POP Icon Combo – uroczy zestaw, który wciągnie Cię w świat komfortu

    Czy można się zakochać w klawiaturze i myszce? Logitech udowadnia, że to jak najbardziej możliwe. POP Icon Combo to zestaw stworzony dla wszystkich tych, którzy chcą wprowadzić do biura czy domowego stanowiska odrobinę barw i… ciszy. Dlaczego ciszy? Bo zarówno klawiatura, jak i myszka w tym zestawie są znacznie cichsze od typowych urządzeń, a przy tym mają coś, co w przypadku takich sprzętów bywa rzadkością – kolory i wesoły, orzeźwiający design.

    Pierwsze wrażenie? Byłam przyzwyczajona do ciężkiego mechanika z podkładką pod nadgarstki i dużej, masywnej myszy gamingowej – klawiatury. Tutaj, w zestawie POP Icon, dostajemy drobniutką klawiaturę, niewielką mysz i prosty, ale estetyczny look. Początkowo czułam się, jakbym przesiadła się z ogromnego SUV-a do kompaktowego sporta. Pytanie tylko, czy to uczucie będzie przyjemne na dłuższą metę? Jak się okazuje, tak – i to bardzo.

    Minimalistyczna i kompaktowa klawiatura – miłość od pierwszego kliknięcia

    Zacznijmy od POP Icon Keys, czyli malutkiej klawiatury, która waży raptem 530 g i mierzy 324,51 x 136,96 x 22 mm. Ta mała forma jest zdecydowanie zauważalna, zwłaszcza gdy na co dzień obcujesz z pełnowymiarowym mechanikiem. Przy pierwszym wzięciu jej do ręki przeżywasz mały szok, ale już po paru dniach doceniasz, jak wygodnie można ją przenosić z miejsca na miejsce.

    Klawiatura ma zaokrąglone, przyjemne w dotyku klawisze i półprzezroczystą powłokę z góry. Jak się pisze? Początkowo, po latach z klawiaturą mechaniczną, przesiadka była trudna – klawisze są położone blisko siebie, skok jest dość płytki, a rozkład klawiszy wymaga chwilowego przyzwyczajenia. Jednak zaraz zaczynasz doceniać płynność, cichutkie kliknięcia i wygodę niewielkiego formatu. Tu nie ma głośnych „klekotów”, tylko delikatny, jedwabiście miękki odgłos. Jeśli pracujesz w środowisku, w którym nie chcesz hałasować – perfekcyjna sprawa.

    POP Mouse – ergonomia palców, cisza w klikaniu

    W zestawie otrzymujesz też mysz POP Mouse. W moim wariancie jest ona różowa i przyjemnie kontrastuje z wielokolorową klawiaturą. Ma 104,8 mm długości, 59,4 mm szerokości i 34,7 mm wysokości, a waży jedynie 58,2 g. Myszka jest zatem niezwykle kompaktowa i lekka, aczkolwiek trzeba podkreślić, że jest dość płaska. Do damskiej dłoni wpasuje się idealnie, ale przy męskiej rozmiar wydaje się dość mały. Oznacza to, iż nie można oprzeć na niej całej dłoni, a obsługuje się ją głównie samymi palcami.

    POP Mouse wykorzystuje mechanizm Silent Touch, czyli kliknięcia są aż do 90% cichsze niż w standardowych modelach. Naprawdę da się to odczuć, bo mysz nie „klika” na pół pokoju. Z kolei przewijanie obsługuje SmartWheel, które inteligentnie przełącza się między trybem precyzyjnym a szybkim. W efekcie praca z dokumentami czy długimi stronami internetowymi jest przyjemna i płynna. Nie musisz już tyle scrollować palcem, wystarczy jedno zdecydowane poruszenie kółka, a stronę przewiniesz w oka mgnieniu.

    Długie działanie na jednym zestawie baterii

    Zestaw jest zasilany bateriami – klawiatura wymaga dwóch baterii AAA, a mysz jednej baterii AA. Logitech deklaruje, że klawiatura wytrzyma do 36 miesięcy, a mysz 24 miesiące. Oczywiście nie testowałam sprzętu tak długo, ale fakt, że po 2 miesiącach intensywnego użytkowania wciąż mam 100% na wskaźnikach w Logi Options+ jest naprawdę obiecujący.

    Jednym z atutów klawiatury jest przycisk Easy-Switch (klawisze F1-F3) do szybkiego przełączania się między trzema sparowanymi urządzeniami. Można pracować na komputerze stacjonarnym z Windows, po czym jednym kliknięciem przejść na laptopa z macOS, a w razie czego – nawet na tablet z Androidem. Wszystko to dzięki Bluetooth Low Energy i kompatybilności z różnymi systemami (Windows, macOS, Linux, ChromeOS, iPadOS czy Android).

    Więcej AI i personalizacji

    Mimo że niektórzy już kręcą nosem na słowo „AI”, tutaj akurat integracja ze sztuczną inteligencją ma sens. Klawiatura oferuje cztery przyciski funkcyjne wyróżniające się wyglądem (np. emoji, edycja, czy dodatkowa akcja), które możesz dowolnie konfigurować przez aplikację Logi Options+. Możesz ustawić skrót do ChatGPT czy innego modelu AI, by jednym kliknięciem otwierać okienko i wklejać tekst do szybkiej przeróbki.

    Działa to też w przypadku POP Mouse – przyciski możesz przemapować pod różne aplikacje. Na przykład, w Exelu wywołuje Ci się inna funkcja niż w przeglądarce, co pozwala znacząco przyspieszyć pracę. Możesz ustalić, by w oknie Teams jednoklikowo wklejać gotową formułkę lub w Wordzie skracać i parafrazować tekst z AI. Ograniczeniem jest tylko Twoja wyobraźnia.

    Logi Options+ – centrum dowodzenia

    Aplikacja Logi Options+ towarzyszy zestawowi i jest dość przejrzysta. Gdy ją uruchomisz, od razu widzisz sparowane urządzenia w ładnej, graficznej formie. Możesz przypisać różne akcje klawiszom, ustawić szybkość wskaźnika w myszy, włączyć lub wyłączyć Flow (czyli przesuwanie kursora między kilkoma komputerami).

    Pochwalić trzeba prostotę obsługi – nawet osoby mniej zaawansowane bez problemu zrozumieją, o co chodzi w personalizowaniu tych wszystkich opcji. Do najważniejszych funkcji (jak np. zmiana jasności podświetlenia – jeśli klawiatura to wspiera, w przypadku tego modelu akurat nie ma podświetlenia) czy dostosowanie roli przycisków w aplikacjach mamy dostęp od razu z głównego ekranu.

    Czy warto kupić Logitech POP Icon Combo?

    Po kilkutygodniowej przygodzie z POP Icon Combo muszę przyznać, że szybko polubiłam ten niewielki duet. Cicha praca, ładny design i zaskakująco dużo możliwości personalizacji czynią z tego zestawu dobrą propozycję dla osób, którym zależy na estetyce oraz prostocie. Cena za cały komplet to około 369 zł, co – biorąc pod uwagę kompatybilność, wieloplatformowość i „AI-friendly” konfigurację – wydaje się atrakcyjną ofertą. Można kupić mysz i klawiaturę osobno (klawiatura za ok. 259 zł, mysz za ok. 129 zł), ale w pakiecie wychodzi korzystniej.

    Czy jest to zestaw idealny? Jakość wykonania i wrażenie „świeżości” jest zdecydowanie na plus. POP Icon Combo spodoba się tym, którzy chcą oderwać się od nudnej, czarno-szarej rutyny w akcesoriach i postawić na coś, co nie tylko jest praktyczne, ale też przyjemne w codziennym użytkowaniu – i co ważne, wyjątkowo ciche.

    Najnowsze