Apple TV+ przechodzi gruntowne zmiany w podejściu do produkcji filmowych. Po rozczarowujących wynikach kinowych takich tytułów jak „Argylle“ czy „Zabierz mnie na Księżyc“, firma zdecydowała się ograniczyć liczbę dużych premier kinowych do jednej lub dwóch rocznie. Zamiast tego Apple skupia się na tworzeniu filmów przeznaczonych bezpośrednio na platformę streamingową, co już przyniosło sukces, jak w przypadku „Samotnych wilków“.
Jednak w 2025 roku Apple postawiło na wyjątkową produkcję, która ma szansę stać się prawdziwym letnim hitem. Mowa o filmie „F1“, w którym główną rolę zagra Brad Pitt, a za reżyserię odpowiada Joseph Kosinski, twórca między innymi „Top Gun: Maverick“.
Zapowiedź podczas Super Bowl
Aby wzbudzić emocje przed premierą, Apple zaprezentowało kolejną zapowiedź filmu podczas finału Super Bowl, jednego z najważniejszych wydarzeń medialnych w Stanach Zjednoczonych. Krótki teaser, pełen adrenaliny i dynamicznych ujęć, dał przedsmak tego, co czeka widzów już 27 czerwca, kiedy to „F1“ zadebiutuje w kinach.
Super Bowl to tradycyjnie moment, w którym marki technologiczne i rozrywkowe rywalizują o uwagę milionów widzów. Wybór tego wydarzenia do promocji filmu sugeruje, że Apple planuje dużą kampanię marketingową, aby uczynić „F1“ jednym z najgłośniejszych tytułów roku.
F1 – wielkie nazwiska i duże ambicje
Produkcja filmu „F1“ jest jednym z największych przedsięwzięć w historii Apple TV+. Brad Pitt wciela się w rolę kierowcy Formuły 1, a na ekranie zobaczymy również rzeczywiste bolidy wyścigowe oraz zdjęcia kręcone na torach podczas prawdziwych zawodów. Dzięki temu film ma oddać wyjątkowy klimat i intensywność tego sportu.
Joseph Kosinski, który zdobył uznanie za spektakularne efekty wizualne w „Top Gun: Maverick“, ma za zadanie przenieść te same emocje na ekran w kontekście wyścigów. Produkcja filmu we współpracy z ekspertami Formuły 1 gwarantuje realizm i autentyczność.
Co z filmem po premierze?
Po premierze kinowej, „F1“ trafi na platformę Apple TV+ jesienią lub w okresie świątecznym. To część strategii Apple, która zakłada łączenie premier kinowych z ekskluzywną dostępnością na ich platformie streamingowej, co ma przyciągnąć nowych subskrybentów.
Czy Apple uda się podbić serca widzów i odnieść sukces w świecie blockbusterów? Wszystko wskazuje na to, że „F1“ ma potencjał, by stać się jednym z największych wydarzeń filmowych tego lata.
