Bliski przyjęcia roli nowego agenta 007 jest 33-latek, który zdobył uznanie za swoje wcześniejsze role w takich produkcjach jak „Kick-Ass” i „Avengers: Czas Ultrona”. Aaron Taylor-Johnson może wkrótce wcielić się w ikoniczną postać – czy to nasz nowy James Bond?
Nowy James Bond na horyzoncie
Aaron Taylor-Johnson znajduje się bardzo blisko przejęcia roli Jamesa Bonda. Informacje te, (choć aktor nie potwierdził jeszcze oficjalnie swojego udziału), wydają się niemal pewne, jak sugeruje źródło dla „The Sun„. Eon Productions, odpowiedzialne za produkcję filmów o Bondzie, przygotowuje się już do realizacji nowego filmu o przygodach agenta 007, pracując nad scenariuszem.
Idealny następca Craiga?
Aktor, który zasłynął przede wszystkim z roli w satyrycznym superbohaterskim filmie „Kick-Ass„, zdobywając kultową sławę, oraz z występu w „Avengers: Czas Ultrona„, ma szansę stać się następcą Daniela Craiga w roli brytyjskiego szpiega. Jego ostatnia znacząca rola to występ w filmie „Bullet Train” z 2022 roku, gdzie zagrał u boku Briana Tyree Henry’ego. O potencjalnym powiązaniu Taylor-Johnsona z rolą Bonda aktor mówił w wywiadzie dla magazynu Numero, określając te spekulacje jako „urocze i wspaniałe” oraz przyjmując je jako duży komplement.
Idealny następca Craiga?
Przyjęcie roli przez Taylor-Johnsona oznaczałoby rozpoczęcie nowej ery dla postaci Jamesa Bonda, która ewoluowała przez dziesięciolecia, od Seana Connery’ego po Daniela Craiga. Po pięciu filmach w roli agenta 007 Daniel Craig zakończył swoją przygodę z Bondem filmem „Nie czas umierać”. Taylor-Johnson, jeśli potwierdzi swoje zaangażowanie, dołączy do elitarnej grupy aktorów, którzy wcielili się w tę ikoniczną postać.
Zobacz też:
7 Oscarów! Gdzie obejrzeć Oppenheimer?
Dlaczego czas jest tak fascynujący? Tom Shone – „Christopher Nolan. Reżyser wyobraźni” | RECENZJA
Do Netflix zapukał UOKiK, czyżby skończyło się rumakowanie?