Fani serii „Mission: Impossible“ mogą odetchnąć z ulgą – Tom Cruise po raz kolejny wcieli się w Ethana Hunta w ósmej odsłonie serii. Pokazany wczoraj trailer filmu „Mission: Impossible – The Final Reckoning“ pokazuje, że mimo upływu lat Cruise wciąż z energią przemierza ekran, dostarczając widowiskowych scen akcji, w których bieganie zdaje się jego znakiem rozpoznawczym. Film, będący bezpośrednią kontynuacją zeszłorocznego „Mission: Impossible – Dead Reckoning“, zadebiutuje w kinach na świecie 23 maja 2025 roku.
Akcja, która nie zwalnia tempa
Nowy trailer zapowiada powrót Ethana Hunta, który mierzy się z niebezpieczną sztuczną inteligencją, gotową wykorzystać globalne systemy nadzoru i broń wojskową przeciwko światu. W typowym dla serii stylu, trailer obfituje w sceny, które podnoszą adrenalinę – od walk na skrzydłach samolotów po ucieczki przed zalewającymi się wodą łodziami podwodnymi. Jak na standardy Mission: Impossible przystało, nie zabrakło także charakterystycznego biegu Cruise’a, który stał się niemal ikoną serii – i większości filmów z aktorem.
Gwiazdorska obsada i powroty znanych postaci
W najnowszym filmie, obok Cruise’a, na ekranie pojawi się wiele znanych twarzy, w tym Hayley Atwell, Ving Rhames, Simon Pegg, Vanessa Kirby, oraz Esai Morales. Do obsady powróci również Angela Bassett jako szefowa CIA Erika Sloane, znana fanom z filmu „Mission: Impossible – Fallout“. W najnowszej odsłonie wystąpią także nowe twarze, jak Nick Offerman oraz Hannah Waddingham, co z pewnością doda nowej energii do ekipy.
Czy to naprawdę koniec?
„Mission: Impossible – The Final Reckoning“ ma przynieść pewne zamknięcie dla losów Ethana Hunta. Nastrojowy ton traileru sugeruje, że nadciąga moment, w którym Hunt będzie musiał stawić czoła poważnym decyzjom, mogącym zaważyć na jego przyszłości oraz bezpieczeństwie bliskich mu osób. Mimo że sam trailer nie zdradza wielu szczegółów fabularnych, można się spodziewać, że film dostarczy intensywnego zakończenia, które zadowoli fanów serii.
Efektowne sceny i zapowiedź kolejnych widowiskowych kaskaderskich wyczynów
Tom Cruise po raz kolejny udowadnia, że w kwestii widowiskowych scen akcji nie ma sobie równych. Od biegu, który jest już jego znakiem rozpoznawczym, po skomplikowane akrobacje, możemy się spodziewać niezapomnianych chwil na ekranie. Dla tych, którzy zwracają uwagę na szczegóły, warto dodać, że Cruise ponownie nosi w filmie ten sam strój, co w czasie słynnego kaskaderskiego występu podczas ceremonii zamknięcia Igrzysk Olimpijskich 2024 w Paryżu – zwiastując prawdopodobnie kolejną spektakularną scenę, o której mówić będą widzowie.