Google oficjalnie zaprezentowało Pixela 9A, który – zgodnie z tradycją – zdążył już wyciec do sieci na wiele sposobów. Nowy model zachowuje przystępną cenę 499 dolarów, ale oferuje sporo usprawnień, które mogą uczynić go atrakcyjnym wyborem w kategorii smartfonów ze średniej półki. Czy Pixel 9A rzeczywiście jest wart uwagi? Oto, co wiemy.
Prostota designu i ekologiczne podejście
Pixel 9A prezentuje bardziej minimalistyczny wygląd w porównaniu do swoich poprzedników. Google zrezygnowało z charakterystycznego „paska” aparatu, co nadało urządzeniu smuklejszy i bardziej jednolity design. Tył wykonano z plastiku, który w 81% pochodzi z recyklingu, a aluminiowa ramka jest w 100% przetworzona, co podkreśla proekologiczne podejście marki.
Smartfon dostępny będzie w kilku kolorach: klasycznej bieli i czerni, a także pastelowych odcieniach różu („peony”) i niebiesko-fioletowego („iris”). Pomimo większego 6,3-calowego ekranu, urządzenie jest zaledwie o kilka milimetrów wyższe i szersze od poprzednika, zachowując 8,9 mm grubości.

Jaśniejszy i szybszy wyświetlacz
Pixel 9A wyposażono w 6,3-calowy ekran OLED o rozdzielczości 1080p, odświeżaniu 120 Hz oraz szczytowej jasności 2700 nitów – to znaczący postęp w porównaniu z 2000 nitów w modelu 8A. Pomimo zastosowania starszego szkła Gorilla Glass 3, ekran oferuje doskonałą widoczność, nawet w trudnych warunkach oświetleniowych.
Mniejszy sensor, ale nowe możliwości aparatu
Google zastosowało 48-megapikselowy aparat główny z nowym trybem makro, który wykorzystuje AI do tworzenia ostrych zdjęć z bliska. Wsparcie zapewnia 13-megapikselowy obiektyw ultraszerokokątny. Choć sensor główny jest nieco mniejszy niż w poprzedniku, producent obiecuje, że jakość zdjęć pozostanie na wysokim poziomie dzięki zaawansowanemu przetwarzaniu obrazu.
Na pokładzie znajdziemy także funkcje znane z droższych modeli, takie jak Night Sight, Magic Editor czy Super Res Zoom z 8-krotnym przybliżeniem cyfrowym.

Wydajność i bateria – największy akumulator w serii Pixel
Pixel 9A napędza procesor Tensor G4, wspierany przez 8 GB RAM. Choć układ nie należy do najszybszych na rynku, Google zoptymalizowało go pod kątem obsługi AI oraz efektywności energetycznej.
Smartfon wyposażono w największą baterię w historii serii Pixel – 5100 mAh. Google obiecuje do 30 godzin pracy na jednym ładowaniu, a w trybie oszczędzania energii nawet do 100 godzin. Ładowanie przewodowe osiąga moc 23 W, a urządzenie wspiera również bezprzewodowe ładowanie w standardzie Qi.
Siedem lat aktualizacji i AI na wyciągnięcie ręki
Pixel 9A działa na Androidzie 15 i oferuje aż siedem lat aktualizacji systemowych oraz bezpieczeństwa – to unikalna cecha w tej kategorii cenowej. Telefon wspiera lokalne przetwarzanie danych AI dzięki technologii Gemini Nano, co zapewnia większą prywatność i szybkość działania funkcji takich jak rozpoznawanie mowy czy analiza obrazu.

Dostępność i cena
Google nie podało jeszcze dokładnej daty premiery, ale Pixel 9A ma trafić na rynek w kwietniu 2025 roku. Cena podstawowego modelu z 128 GB pamięci to 499 dolarów, natomiast wersja z 256 GB będzie kosztować 599 dolarów.
Pixel 9A to przemyślany średniak, który łączy minimalistyczny design, zaawansowane funkcje AI i siedem lat wsparcia systemowego. Największy w serii akumulator i atrakcyjna cena czynią go godnym rywalem dla droższych modeli Apple i innych producentów.