More

    Realme 14 5G za 1299 zł: bateria 6000 mAh i Snapdragon 4 nm rozbijają bank

    Pierwszy dzień promocji ‒ i od razu mocne uderzenie. Realme wystartowało z akcją, w której do 29 maja za model 14 5G w konfiguracji 12/256 GB trzeba zapłacić tylko 1299 zł. Telefon jest dostępny praktycznie wszędzie: od Media Expert i RTV Euro AGD, przez Media Markt, x-kom i Komputronik, po Neonet, Max Elektro, Allegro oraz firmowy sklep realmeshop.pl. To bezpośrednia próba przejęcia klientów, którzy wciąż wahają się między „budżetem” a „średnią półką” smartfonów.

    Dlaczego warto się tym zainteresować? Bo mówimy o telefony, który łączy kilka cech naraz: największą w klasie baterię 6000 mAh, premierowy w Europie procesor Snapdragon 6 Gen 4, ekran 120 Hz AMOLED i pełny pakiet certyfikatów IP69/IP68/IP66. W teorii brzmi to jak zestaw z droższego segmentu, lecz Realme każe za niego zapłacić tyle, ile konkurencja żąda za modele z mniejszymi ogniwami i starszymi SoC.

    Od dłuższego czasu Realme próbuje wyróżnić się agresywną polityką cenową, ale tu stawka jest wyższa: firma chce przekonać graczy mobilnych i użytkowników outdoorowych, że nie muszą dopłacać do topowego sprzętu, żeby dostać realną przewagę w wydajności i wytrzymałości.

    Wyjątkowa oferta: 1299 zł na start

    Promocyjna cena 1299 zł dotyczy najmocniejszej wersji pamięciowej (12 GB RAM + 256 GB), co już samo w sobie jest rzadkością w świecie średniaków. Realme rozłożyło dostawy po całym kraju ‒ smartfon kupimy zarówno stacjonarnie, jak i z szybką wysyłką, więc braki magazynowe nie powinny pokrzyżować planów łowców okazji.

    Patrząc na cenniki konkurentów różnica jest namacalna: Samsung Galaxy A35 5G startował w marcu od 1649 zł za 128 GB, a w dużych sieciach wciąż kosztuje ok. 1649 zł za tę samą wersję. Xiaomi Poco X6 Pro czy Motorola Edge 50 Fusion także trzymają pułap 1500+ zł. Realme świadomie „przycina” więc rynek od dołu, kusząc specyfikacją, która na papierze wygląda bardziej premium niż budżetowo.

    Snapdragon 6 Gen 4 – serce ze stajni 4 nm

    Realme 14 5G jest pierwszym w Europie smartfonem z układem Snapdragon 6 Gen 4. To 8-rdzeniowy SoC wykonany w procesie TSMC 4 nm (1× Cortex-A720 2,3 GHz, 3× A720 2,2 GHz, 4× A520 1,8 GHz) z grafiką Adreno 810. Przeskok względem poprzednika (Gen 3) to +11 % mocy CPU i aż +29 % wydajności GPU przy jednoczesnym spadku zużycia energii o 12 %.

    W praktyce przekłada się to na wynik ponad 750 000 punktów w AnTuTu V10, bijący większość modeli z Dimensity 7050 czy Exynosem 1380. Realme podkreśla, że w „Call of Duty Mobile”, „PUBG” czy „BGMI” telefon utrzymuje 90 FPS, a w „MLBB” i „Free Fire” potrafi dojść do 120 FPS. Oznacza to, że po raz pierwszy w segmencie 1300 zł dostajemy realne 120 Hz w grach, a nie tylko na pulpicie.

    Maraton na jednym ładowaniu

    6000 mAh – ta liczba robi wrażenie, ale ważniejsza jest gęstość energii akumulatora: 782 Wh/L, najwyższa obecnie w branży smartfonów. Realme szacuje 10 h nieprzerwanego grania lub 17,5 h streamingu wideo. Przy 1400 cyklach ładowania bateria ma zachować ponad 80 % pojemności, co stawia 14 5G na równi z wytrzymalszymi tabletami niż z typowymi telefonami.

    Gdy już trzeba podpiąć kabel, z pomocą przychodzi 45 W SuperVOOC. Producent deklaruje około 50 % w 30 minut, a pełne ładowanie w nieco ponad godzinę. Realme To niezły kompromis między szybkością a ograniczeniem degradacji ogniwa ‒ im niższa temperatura podczas ładowania, tym więcej z 1400 cykli faktycznie wykorzystamy.

    Ekran i aparaty: esport i LightFusion

    Panel 6,67″ AMOLED 120 Hz otrzymał marketingową łatkę „Esports Display” i rzeczywiście notuje 1500 Hz próbkowania dotyku w szczycie, co powinno zminimalizować input lag w grach. Realme Do tego 2000 nitów jasności szczytowej zapewnia świetną czytelność w pełnym słońcu ‒ rzadkość w segmencie sub-1500 zł.

    Z tyłu znajdziemy 50 MP matrycę wspieraną algorytmem LightFusion oraz trybem migawki AI. Realme chwali się natychmiastowym wyzwalaniem spustu, co w praktyce oznacza ostre zdjęcia biegnącego psa albo rowerzysty bez konieczności długiego śledzenia ostrości. Oczywiście cudów nie ma – brak teleobiektywu ogranicza możliwości w fotografii portretowej na duże odległości, ale zdjęcia nocne już w wersji przedprodukcyjnej wyglądały obiecująco, co potwierdzają pierwsze recenzje na YouTube.

    Odporność klasy militarnej

    IP69, IP68 i IP66 w jednym urządzeniu? Tak, Realme postanowiło „nadmuchać” specyfikację, żeby telefon przetrwał zarówno kurz z plaży, jak i pełne zanurzenie w wodzie pod ciśnieniem. Dodajmy do tego wzmocnione szkło i ramkę z kompozytu aluminium oraz poliwęglanu, a otrzymamy sprzęt, który można zabrać pod żagle czy na górski szlak bez nerwowego patrzenia na prognozę pogody.

    Estetycznie też jest ciekawie: warianty Mecha Silver, Storm Titanium (brązowy) i Warrior Pink korzystają z metalicznych gradientów przypominających poszycie futurystycznych maszyn ‒ stąd nazwa „Mecha Design”. Realme Co ważne, matowe wykończenie maskuje odciski palców, a diody halo wokół aparatu podbijają efekt „tech-toy” uwielbiany przez młodszych użytkowników TikToka.

    Z punktu widzenia rynku Realme 14 5G miesza szyki w dwóch segmentach naraz: mid-low (do 1200 zł) i mid-range+ (1500-1800 zł).  Za nieco ponad tysiąc złotych można kupić telefon, który nie tylko „zrobi robotę”, ale jeszcze przetrwa deszczowy festiwal, weekend z GPS-em w górach i kilkugodzinny maraton w „PUBG”. Jeżeli Realme utrzyma tempo aktualizacji systemu (obiecane dwa duże upgrady Androida), 14 5G może okazać się jednym z najrozsądniejszych wyborów budżetowych tego roku.

    Źródło: Informacja prasowa

    Najnowsze