Mając dostęp do tak wielu modeli słuchawek trudno wybrać ten jeden, najlepszy dla siebie. Pewnie nieraz przymierzałeś/aś się do kupna nowej pary, ale po chwili pojawił się mętlik w głowie i rezygnacja – „może później”.
Wcale się nie dziwię – patrząc na liczbę wariantów w sklepach i w sieci, można dostać lekkiego zawrotu głowy. Dla jednych liczy się wygląd, dla drugich cena, a jeszcze inni chcą topowej jakości dźwięku, nawet kosztem komfortu. Żeby było jeszcze ciekawiej, producenci prześcigają się w coraz to bardziej fantazyjnych nazwach i kolorach, a na dodatek kuszą specjalnymi funkcjami typu redukcja szumów czy wodoodporność. W tym wszystkim nietrudno się pogubić – spróbujmy to wszystko uporządkować i wybrać idealny typ dla siebie.
Jak odróżnić słuchawki nauszne od dousznych i dokanałowych?
Na początku – definicje. Słuchawki nauszne to te, które zakłada się wokół uszu, a właściwie na uszy, w taki sposób, że ich sporej wielkości muszle przykrywają małżowiny. Z kolei wersje douszne i dokanałowe wkładasz bezpośrednio do ucha, ale w nieco inny sposób. Te pierwsze (zwane też pchełkami) zwykle mają mniejsze głośniczki, które opierają się w małżowinie, bez głębokiego wchodzenia w kanał słuchowy. Natomiast słuchawki dokanałowe posiadają silikonowe lub piankowe końcówki, które wsuwa się w kanał ucha, co zapewnia mocniejsze odizolowanie dźwięku od otoczenia.
A dlaczego to takie ważne? Ponieważ sposób, w jaki słuchawki przylegają do ucha, wpływa na komfort noszenia, ale też na jakość brzmienia i na wyciszenie hałasów zewnętrznych. Jeśli codziennie jeździsz tramwajem przez głośne miasto, pewnie docenisz szczelniejsze dokanałówki albo duże nauszne z porządnymi muszlami. Jeżeli jednak sporadycznie słuchasz muzyki w drodze do pracy i nie przepadasz za uczuciem „zamknięcia w dźwięku”, wtedy klasyczne douszne mogą okazać się bardziej komfortowe.
Słuchawki nauszne – dlaczego tak je kochamy?
Nauszne (zwane też wokółusznymi, jeśli całkowicie otaczają ucho) to prawdziwa gratka dla melomanów i fanów mocnego, bogatego brzmienia. Tego typu konstrukcja często zapewnia najlepszą jakość dźwięku, bo większe przetworniki pozwalają na szersze pasmo przenoszenia, mocniejszy bas i wyraźniejsze tony wysokie. W praktyce oznacza to, że jeśli uwielbiasz mocne uderzenie w muzyce klubowej albo zależy Ci na wyłapaniu każdego detalu w jazzie, nauszne będą strzałem w dziesiątkę. Dodatkowo niektóre modele mają świetny system redukcji szumów (tzw. ANC), co pozwoli Ci zanurzyć się w ulubionych utworach nawet w zatłoczonym autobusie.
Oczywiście, są też minusy. Po pierwsze, rozmiar. Jeśli nie chcesz nosić przy sobie dużego pokrowca albo po prostu nie masz miejsca w plecaku, nauszne mogą być trochę kłopotliwe w transporcie. Po drugie, latem bywa w nich gorąco. Jeśli siedzisz w klimatyzowanym biurze, pewnie nie będzie Ci to przeszkadzać, ale w sierpniowy upał nauszniki potrafią nieźle zagrzać uszy. Natomiast w chłodniejsze miesiące może to być wręcz zaleta – coś jak zimowe nauszniki, tyle że z muzyką. Wybór należy do Ciebie.
Douszne i dokanałowe – małe, sprytne i praktyczne
Jeżeli szukasz kompaktowości i wygody, a do tego lubisz czuć, co się dzieje wokół, to modele douszne mogą przypaść Ci do gustu. Nie bez powodu wiele osób biega w słuchawkach dousznych – łatwo je założyć, nie odcinają zupełnie od otoczenia, a po skończonym treningu chowasz je w malutkim etui i gotowe. Ich lekkość i brak mocnego nacisku na uszy sprawiają, że często zapominasz, że masz je na sobie.
Z kolei dokanałówki to propozycja dla tych, którzy chcą się lepiej wyizolować, lecz nadal cenią sobie niewielkie rozmiary. Dzięki gumkom czy piankom dźwięk dociera bliżej bębenka, co pozwala na mocniejszy bas i ogólnie lepszą jakość audio w porównaniu do klasycznych pchełek. W dodatku redukcja hałasu jest tu często znacznie skuteczniejsza, bo silikon szczelnie wypełnia ucho. Jednak uwaga, nie każdemu to odpowiada – niektórzy narzekają na dyskomfort związany z włożeniem słuchawki głęboko w kanał. Jeśli wcześniej nigdy ich nie próbowałeś, może warto zacząć od tańszego modelu i zobaczyć, czy Ci to pasuje.
Przewodowe vs. bezprzewodowe
Wielu z nas pamięta czasy, kiedy plączący się kabel wywoływał irytację przy każdym ruchu. Stąd ogromna popularność słuchawek bezprzewodowych, zwłaszcza tych dousznych i dokanałowych z etui ładującym. Łączność Bluetooth jest dziś już tak rozwinięta, że w większości przypadków jakość dźwięku i stabilność połączenia stoją na bardzo wysokim poziomie. W wolnej chwili możesz przechadzać się po mieszkaniu, mając telefon w drugim pokoju, i nadal słuchać ulubionego podcastu.
Jednak przewodowe słuchawki wciąż mają swoich zagorzałych fanów. Dźwięk bywa czystszy, nierzadko można liczyć na lepsze przenoszenie tonów i brak jakichkolwiek opóźnień. W przypadku modeli studyjnych czy DJ-skich kabel nie tylko nikomu nie przeszkadza, ale wręcz jest elementem niezbędnym do pracy z profesjonalnym sprzętem. No i odpada ryzyko padniętej baterii w najmniej oczekiwanym momencie. Jeśli więc cenisz sobie niezawodność w stylu „podpinam i działa”, przewód może okazać się najlepszym rozwiązaniem.
Na co zwracać uwagę przy zakupie?
- Komfort i dopasowanie
Zastanów się, jak długo będziesz nosić słuchawki w ciągu dnia. Jeśli planujesz wielogodzinne sesje, postaw na model, który nie powoduje ucisku ani dyskomfortu. - Jakość dźwięku
Jeśli jesteś prawdziwym audiofilem, przejrzyj opinie i recenzje, posłuchaj kilku modeli w sklepie. Warto też zwrócić uwagę na pasmo przenoszenia, choć faktyczne wrażenia dźwiękowe są często kwestią indywidualną. - Izolacja hałasu lub ANC
Przydaje się w podróży, w biurze typu open space albo po prostu wtedy, gdy chcesz się w pełni skupić na muzyce. Z drugiej strony, całkowite odcięcie się od otoczenia może być ryzykowne na ruchliwej ulicy. - Łączność i dodatkowe funkcje
Bluetooth 5.0 lub wyższe daje stabilne połączenie i niskie opóźnienia. Warto spojrzeć, czy słuchawki mają wbudowany mikrofon, przycisk do odbierania połączeń, a może nawet asystenta głosowego. - Cena
Nie zawsze droższe znaczy lepsze, ale w przypadku naprawdę tanich modeli możesz liczyć się z gorszą jakością dźwięku lub słabą trwałością. Czasem opłaca się dołożyć kilkadziesiąt złotych i cieszyć się lepszym sprzętem przez lata.
Radość słuchania
Niezależnie od tego, czy wybierzesz słuchawki nauszne, douszne czy dokanałowe, najważniejsze jest, byś czuł autentyczną radość z ich użytkowania. To przecież Ty będziesz cieszyć się ulubionymi kawałkami w drodze do pracy, podczas treningu lub przy wieczornym relaksie z Netflixem.
Drobne niuanse w brzmieniu czy designie potrafią sprawić, że w jednej parze zakochasz się od razu, a inna po prostu „nie zagra w Twoim stylu”. Testuj, porównuj i kieruj się intuicją. W końcu chodzi o to, by dźwięk był takim małym, prywatnym źródłem przyjemności, czy to na zatłoczonej ulicy, czy w zaciszu domowego salonu. Masz pełne prawo wybrzydzać – przecież to Twoje uszy będą słuchać.
