Całkiem niedawno na naszej stronie mogliście przeczytać recenzję gamingowego biurka Holm 320 RGB i wygodnego fotela Nitro 550 z czerwonymi nićmi, jako wykończeniem. Tamte testy bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły i cieszę się, że marka Genesis tworzy coraz więcej fajnych produktów dla graczy. To jednak nie koniec testów tego typu akcesoriów. Tym razem miałam okazję sprawdzić, jak podczas pracy i gier siedzi się na gamingowym fotelu Genesis Nitro 650.
Jeśli szukacie dla siebie fotela gamingowego, który jednocześnie będzie bardzo elegancki, to ten model powinien Was zainteresować.
Genesis Nitro 650 – opakowanie i składanie
Fotel otrzymujemy zapakowany w naprawdę spore pudełko, które waży ponad 20 kg. Uprzedzam, że wniesienie go do domu i wtarganie po schodach na piętro nie koniecznie będzie super proste. Nie ma się jednak co dziwić, fotele nigdy nie są ani lekkie, ani małe. Po otwarciu opakowania w środku znajdziemy wszystkie niezbędne części, zestaw śrub, klucz ampulowy z jednej strony zakończony główką – śrubokrętem oraz łatwą instrukcję skręcenia. Wszystkie części są bardzo dobrze zabezpieczone, więc nie musimy martwić się o to, że dotrą do nas uszkodzone. Samo złożenie fotela jest niezwykle proste i nie zajmie więcej niż 20 minut.
Genesis Nitro 650 – wygląd i wygoda
Nitro 650 ma duże i wygodne siedzisko, które zostało wykonane z połączenia ekologicznej skóry i tkaniny, która zgodnie z informacjami podawanymi przez producenta jest bardzo odporna na przetarcia. Połączenie tych materiałów sprawia, że nawet podczas długiej pracy, nie będziemy mieli problemu z poceniem się ciała, ani żadnym tego typu dyskomfortem. Jako bazę fotela producent zastosował wysokiej jakości piankę, która dopasowuje się do naszego ciała. I tu muszę przyznać, to zdecydowanie najwygodniejszy fotel w tym przedziale cenowym, z jakiego korzystałam.
Dodatkowo producent zadbał tu też o ergonomiczną konstrukcję, na którą składają się między innymi profilowane odcinki zagłówka oraz odcinek lędźwi. W tym przypadku nie otrzymujemy dodatkowych poduszek, jak w modelu Nitro 550. Tu producent po prostu zmienił konstrukcję samego fotela. Moim zdaniem to zdecydowanie ciekawsze i wygodniejsze rozwiązanie. Dzięki takiej konstrukcji mamy pewność, że fotel utrzyma nasz kręgosłup w bezpiecznej pozycji, dlatego nie będziemy musieli martwić się o godziny spędzone przed biurkiem.
Fajne jest też to, że producent zadbał tu o duże możliwości regulacji wysokości fotela, czy podłokietników, ale też pochylenia oparcia. W razie potrzeby w każdej chwili będziemy mogli mocniej się wychylić, aby przyjąć pozycję bardziej leżącą. Dla miłośników fotelowych drzemek – tak, oparcie da się całkiem nieźle pochylić. Pozostając przy konstrukcji, warto wspomnieć też o tym, że kółka zamontowane na pięcioramiennej podstawie są pokryte specjalnym materiałem, który ma chronić naszą podłogę przed zarysowaniem.
Czy warto kupić Genesis Nitro 650?
Spędziłam z Nitro 650 kilka tygodni i muszę przyznać, że to najwygodniejszy fotel, na jakim do tej pory miałam okazję pracować. Jest bardzo dobrze wykonany, ma fajne wyprofilowanie i pozwala na całkiem dużą regulację. Do szczęścia brakuje mi chyba tylko regulacji szerokości podłokietników. Jeśli cena Nitro 650 jest dla Was akceptowalna, to zdecydowanie mogę go polecić.
Fotel Genesis Nitro 650 jest dostępny w cenie około 799 zł.