More

    Test Logitech MX Anywhere 3 – malutka myszka do pracy

    Logitech w swojej ofercie przygotował bardzo ciekawy produkt. Jest to nieduża myszka Logitech MX Anywhere 3, która ma nie tylko cieszyć oko, ale też idealnie sprawdzać się podczas pracy. Trzeba jednak przyznać, że nie należy ona do najtańszych. Dlatego podstawowym pytaniem jest to, czy wprowadza na tyle zmian do naszej codziennej pracy, aby jej zakup był opłacalny?

    Przyglądając się myszce Logitech MX Anywhere 3 od razu widać pewnie podobieństwa do nieco większej MX Master 3. Testowana teraz przeze mnie wersja jest po prostu nieco mniejsza i bardziej mobilna. Ma też nieco mniej przycisków, choć sensor, rozdzielczość i duża możliwość programowania przycisków nie odstaje od możliwości starszej siostry.

    Logitech MX Anywhere 3 – wygląd i użytkowanie

    Przyglądając się dokładnie nowej myszce Logitech MX Anywhere 3 możemy stwierdzić, że nie rzucają się w oczy jakieś szczególne różnice względem jej poprzednika MX Anywhere 2. W przypadku nowego modelu cały czas możemy cieszyć się kompaktową myszką, która pomimo bardzo niewielkich rozmiarów bardzo dobrze leży w dłoni. Mówimy tu o rozmiarze 34,4 x 65 x 100,5 mm i niewielkiej wadze – 100g. Ze zmian możemy zauważyć nieco większe wgłębienie na kciuk, dzięki czemu nieco łatwiej będzie go opierać podczas pracy.

    Dodatkowo zmieniło się też trochę pokrętło. Teraz możemy cieszyć się innowacyjnym rozwiązaniem MagSpeed, które znajduje się też w MX Master 3. Tego typu pokrętło pracuje bardzo przyjemnie i zapewnia nam dostęp do dwóch trybów. Pierwszy – precyzyjny, który pozwala na bardzo dokładną pracę z grafiką, arkuszami kalkulacyjnymi, czy innymi wymagającymi dokładności zadaniami. Drugi – tryb płynny, który świetnie sprawdza się podczas srcollowania długich stron, czy dokumentów. Dzięki niemu możemy przewinąć olbrzymią część pliku zaledwie jednym ruchem. W obu trybach pracy, które możemy przełączać przyciskiem na górnej części obudowy, pokrętło pracuje bezgłośnie.

    Jeśli chodzi o wygodę pracy, to muszę przyznać, że myszka jest świetna. Sensor Darkfield radzi sobie z pracą na każdej powierzchni. Dodatkowo jego maksymalna rozdzielczość do 4000 DPI sprawia, że bez problemu sprawdza się przy mojej codziennej pracy. Myszkę ładujemy przy pomocy złącza USB-C, a jej czas pracy zgodnie z danymi producenta wynosi do 70 dni. Powoli zbliżam się do tego czasu i rzeczywiście nie musiałam jeszcze jej ładować.

    Warto wspomnieć też o tym, że myszkę przy pomocy Bluetooth lub adaptera Unifying możemy połączyć aż z trzema urządzeniami. Warto też wspomnieć, że bardzo dobrze radzi sobie nie tylko z pracą z systemem Windows, ale też z systemem iPadOS. To powinno ucieszyć wszystkich fanów marki Apple, którzy szukają dla siebie odpowiedniej myszki.

    Czy warto kupić Logitech MX Anywhere 3?

    Jeśli chodzi o cały okres testów, to nie trafiłam dosłownie na nic, co działałoby nieprawidłowo lub powodowałoby, że chciałabym sięgnąć po inną myszkę. Z Logitech MX Anywhere 3 bardzo się polubiłam i jestem przekonana, że to przyjaźń na dłużej. Dlatego też chętnie poleciłabym ją wszystkim, którzy szukają dla siebie wygodnej i niedużej myszki do pracy. Problemem dla niektórych może jednak być cena, która wynosi ok. 329 zł. Jeśli jednak nie będzie to przeszkodą, to zakup tego modelu będzie bardzo dobrym wyborem.

    Nowe