Po całym dniu pracy marzysz o tym, żeby pranie samo się zrobiło, wysuszyło i poskładało. Automatyczna suszarka bębnowa to w tym procesie prawdziwy game changer — oszczędza czas, miejsce i walkę ze sznurkiem na balkonie. Zanim wrzucisz do niej wszystko jak leci, warto wiedzieć jedno: nie wszystkie ubrania suszarka potraktuje łagodnie. Niektórym potrafi zaszkodzić tak bardzo, że po wyjęciu trudno je poznać. Dosłownie.
Co więc lepiej rozwiesić klasycznie, niż żałować później? Oto lista pięciu ubrań, których zdecydowanie nie powinieneś wkładać do suszarki bębnowej.
1. Delikatna bielizna i staniki z fiszbinami
Może kusi Cię, żeby wrzucić całą zawartość kosza na pranie za jednym zamachem, ale staniki, szczególnie te z fiszbinami, powinny zostać potraktowane z większą czułością. Pod wpływem wysokiej temperatury fiszbiny mogą się zdeformować lub przebić materiał, niszcząc zarówno bieliznę, jak i samą suszarkę. Koronkowe wykończenia, cienkie ramiączka i elastyczne gumki mogą się rozciągnąć, poskręcać albo stopić.
Najlepiej suszyć bieliznę na płasko lub powiesić ją na suszarce pokojowej. To zajmie trochę więcej czasu, ale Twój portfel Ci za to podziękuje.
2. Ubrania z wełny i kaszmiru
Miękki sweter z czystej wełny? Luksusowy kaszmirowy kardigan? Jeśli nie chcesz, żeby po suszeniu zmieniły się w wersję XS, trzymaj je z daleka od bębna. Suszarka bardzo szybko kurczy wełnę, szczególnie tę naturalną i nieodpowiednio zabezpieczoną.
Dodatkowo wysoka temperatura i intensywny ruch bębna mogą zmechacić materiał, który później będzie wyglądać, jakby miał już swoje najlepsze lata za sobą. Zamiast tego rozłóż wełniane ubrania płasko na ręczniku i daj im spokojnie wyschnąć.
3. Stroje kąpielowe i ubrania sportowe z elastanem
Elastan (znany też jako spandex lub lycra) to cudowny materiał, który zapewnia idealne dopasowanie i elastyczność. Ale pod wpływem gorącego powietrza szybko traci swoje właściwości — zaczyna się rozciągać, kruszyć i tracić sprężystość.
Dotyczy to nie tylko bikini czy strojów jednoczęściowych, ale też legginsów, sportowych biustonoszy i topów. Nawet jeśli metka nie mówi wprost, by unikać suszarki, lepiej nie ryzykować. Po wysuszeniu w bębnie mogą się wydłużyć, zmechacić albo po prostu stracić swój fason.
4. Ubrania z nadrukami i aplikacjami
Masz ulubiony T-shirt z nadrukiem, który wyraża więcej niż tysiąc słów? Albo bluzę z dużym logotypem czy termozgrzewanymi aplikacjami? Lepiej trzymaj je z daleka od gorącego powietrza i tarcia.
Nadruki mogą się łuszczyć, kruszyć albo odklejać już po kilku suszeniach. A przecież nikt nie chce oglądać, jak jego ulubiona grafika odpada kawałek po kawałku. Dotyczy to też ubrań z cekinami, brokatem czy przyklejanymi ozdobami — one również nie znoszą dobrze kontaktu z bębnem.
5. Odzież z jedwabiu i tkanin bardzo cienkich
Jedwab to król wśród tkanin — lekki, delikatny, luksusowy. Ale też ekstremalnie wrażliwy na temperaturę i tarcie. W suszarce jedwabne koszule czy sukienki mogą się skurczyć, stracić połysk i miękkość, a nawet się porwać.
To samo dotyczy cienkich tkanin syntetycznych, które mogą się stopić lub odkształcić. Suszarka działa tu trochę jak żywioł: nie przebiera w środkach. A szkoda byłoby zniszczyć coś, co nosi się tylko od święta.
Uważaj też na metki
Czasami na ubraniach znajdziesz piktogram zakazujący suszenia w suszarce. Warto go nie ignorować. Producenci naprawdę nie wpisują go dla sportu — chodzi o bezpieczeństwo materiału, a często również samego urządzenia. Jeśli nie jesteś pewien, czy dany ciuch można suszyć w bębnie, kieruj się zasadą: im bardziej delikatna tkanina, tym większe ryzyko. Lepiej wysuszyć coś godzinę dłużej niż płakać nad zniszczonym ulubionym swetrem.
Suszarka automatyczna to świetny wynalazek — zwłaszcza dla tych, którzy nie lubią rozwieszać prania. Ale jak każde urządzenie, wymaga odrobiny wiedzy i ostrożności. Wrzucenie do niej wszystkiego na chybił-trafił może skończyć się kosztowną lekcją.
Dlatego zanim zaufasz funkcji „do wszystkiego”, spójrz na metkę, zastanów się przez chwilę i daj ubraniom szansę posłużyć Ci dłużej. A może nawet odzyskać trochę tej magii, jaką miały, kiedy zakładałeś je po raz pierwszy.