Sora, generator wideo od OpenAI, dostępny dla wszystkich – na krótko
Niedawno w sieci pojawiły się informacje o wycieku narzędzia OpenAI Sora, zaawansowanego generatora wideo, które nadal znajduje się w fazie zamkniętych testów. Grupa niezadowolonych artystów, działająca pod nazwą „Sora PR Puppets,” udostępniła na platformie Hugging Face interfejs pozwalający na generowanie 10-sekundowych klipów wideo w jakości do 1080p, wykorzystując API Sora. Wygląda na to, że dostęp został uzyskany dzięki tokenom uwierzytelniającym, które mogły pochodzić z programu wczesnego dostępu.
Choć narzędzie działało jedynie przez kilka godzin, wielu użytkowników zdążyło wygenerować próbki wideo, które szybko trafiły do mediów społecznościowych. Na wygenerowanych materiałach można zauważyć charakterystyczny znak wodny OpenAI, co potwierdza autentyczność systemu.
Dlaczego doszło do wycieku? Zarzuty wobec OpenAI
Grupa stojąca za wyciekiem twierdzi, że OpenAI nieuczciwie wykorzystuje artystów w programie wczesnego dostępu do Sora. Według ich oświadczenia uczestnicy programu są zmuszani do pracy nad testami i eksperymentalnymi projektami bez odpowiedniego wynagrodzenia, co budzi szczególne kontrowersje w kontekście wartości firmy, szacowanej na 150 miliardów dolarów.
„OpenAI przedstawia ten program jako okazję do kreatywnej współpracy, jednak w rzeczywistości jest to bardziej strategia PR-owa niż rzeczywiste wsparcie dla sztuki,” napisali członkowie „Sora PR Puppets”. Grupa domaga się większej przejrzystości działań firmy oraz sprawiedliwego traktowania artystów zaangażowanych w rozwój narzędzia.
Reakcja OpenAI i dalsze losy Sora
OpenAI wydało oświadczenie, w którym podkreślono, że Sora znajduje się w fazie „przeglądu badawczego,” a firma stara się zrównoważyć kreatywność z odpowiednimi zabezpieczeniami. Rzecznik firmy zaznaczył, że uczestnictwo w programie jest dobrowolne i że artystom oferowane są granty, darmowy dostęp do narzędzia oraz inne formy wsparcia.
Jednak działania OpenAI spotykają się z krytyką, zwłaszcza w obliczu rosnącej konkurencji w dziedzinie generowania wideo. Rywale, tacy jak Runway czy Stability AI, już nawiązali współpracę z branżą filmową, co stawia OpenAI w trudnej pozycji, mimo intensywnych prac nad rozwojem Sora.
Techniczne wyzwania i perspektywy
Sora, mimo obiecujących możliwości, boryka się z technicznymi problemami. Wczesne wersje narzędzia były czasochłonne – stworzenie jednominutowego wideo wymagało ponad 10 minut przetwarzania – oraz miały trudności z zachowaniem spójności stylistycznej i wizualnej w generowanych klipach. Wyciek ujawnił, że obecna wersja narzędzia jest szybsza, a kod sugeruje wprowadzenie nowych funkcji, takich jak kontrola stylu czy ograniczona personalizacja.
Co dalej z Sora?
Wyciek Sora pokazuje zarówno potencjał, jak i wyzwania związane z wdrażaniem zaawansowanych technologii generatywnych. W obliczu narastającej konkurencji OpenAI musi zmierzyć się nie tylko z technicznymi ograniczeniami, ale również z zarzutami dotyczącymi etyki pracy i transparentności. Czy Sora stanie się przełomem w świecie generowania wideo, czy raczej przykładem kontrowersyjnego podejścia do współpracy z artystami? Czas pokaże.