Budzisz się rano i marzysz o szybkim i pysznym śniadaniu, które błyskawicznie postawi Cię na nogi? Może to być klasyczna, złocista grzanka z masłem i dżemem, a może ciepła kanapka z ciągnącym się serem i szynką. Część z nas nie wyobraża sobie poranka bez kultowego, lekko przypieczonego pieczywa. Inni wprost przepadają za gorącymi tostami z różnymi dodatkami.
I tu pojawia się pytanie: po co Ci w kuchni toster, a po co opiekacz do kanapek? Czy to tylko chwyt marketingowy, czy może rzeczywiście te urządzenia różnią się od siebie bardziej, niż nam się wydaje? Za chwilę przekonasz się, że oba sprzęty potrafią wnieść sporo przyjemności do kulinarnych eksperymentów, ale służą do nieco innych celów.
Czym jest toster i do czego służy?
Toster to nic innego jak urządzenie, które pozwala szybko podpiec kromki chleba. Większość tosterów działa w pozycji pionowej: wrzucasz kromki do środka, naciskasz przycisk, a maszyna w kilka chwil robi z nich złociste, chrupiące grzanki. Zewnętrzna powierzchnia chleba lekko się przypieka, co nadaje mu niepowtarzalny smak. W Polsce toster bywa często kojarzony głównie z typowymi kanapkami śniadaniowymi: masło, dżem, ewentualnie masło orzechowe lub plastry żółtego sera.
Tostery występują w różnych wariantach – od zupełnie prostych, które mają jedynie pokrętło do regulacji stopnia przyrumienienia, po bardziej zaawansowane modele z dodatkowymi przyciskami, np. do rozmrażania pieczywa czy podgrzewania bułek. Niektóre posiadają też funkcję tzw. „high-lift”, ułatwiającą wyjmowanie mniejszych kromek. Jeśli uwielbiasz tradycyjne, chrupiące tosty i nie zależy Ci na dodawaniu do nich wielu składników w środku, toster będzie strzałem w dziesiątkę.
Opiekacz do kanapek — co go wyróżnia?
Opiekacz, zwany też sandwichem czy „sandwich makerem”, składa się z dwóch płyt grzewczych, które zamykają się na przygotowanej przez Ciebie kanapce. Taki sprzęt to idealne rozwiązanie, gdy planujesz zjeść bardziej „wypasioną” wersję porannego (lub wieczornego) posiłku. Wkładasz dwie kromki chleba, pomiędzy nie szynkę, ser, warzywa, sosy — co tylko Ci podpowiada wyobraźnia — i zamykasz opiekacz. Po krótkiej chwili wyciągasz gorące, pachnące tosty, w których ser przyjemnie się ciągnie, a warzywa stają się przyjemnie ciepłe i miękkie.
W wielu polskich domach opiekacze są używane nie tylko do typowych grzanek, ale też do „kombinowanych” kanapek z mnóstwem dodatków. Jednak trzeba pamiętać, że takie urządzenie wymaga trochę więcej czyszczenia niż zwykły toster. Często topiący się ser czy sos potrafią wyciec na boki, dlatego warto zainwestować w model z nieprzywierającą powłoką, co znacznie ułatwia życie.
Podstawowe różnice w użytkowaniu
- Sposób pieczenia – Toster działa pionowo i piecze kromki z obu stron, ale każda kromka jest „samotna”. Opiekacz ściska obie kromki, łącząc je w jedną, pyszną całość z nadzieniem w środku.
- Rodzaj pieczywa – W tosterze najczęściej używasz klasycznych, prostokątnych kromek chleba tostowego (choć nie tylko). Opiekacz pozwala na większą swobodę: możesz sięgnąć po chleb tostowy, zwykły pszenny, a niekiedy nawet bułki, jeśli są odpowiednio spłaszczone.
- Możliwość dodawania składników – W tosterze trudno o skomplikowane kanapki, bo urządzenie nie jest zaprojektowane do trzymania zawartości w środku pieczywa. Z kolei opiekacz pozwala na eksperymenty: możesz dorzucić ser, szynkę, warzywa czy nawet jajko sadzone.
- Łatwość czyszczenia – Toster zazwyczaj ma wyjmowaną tackę na okruchy i wystarczy go przetrzeć. Opiekacz często wymaga dokładniejszego mycia płyt grzewczych, zwłaszcza gdy ser się rozpuści i wypłynie na boki.
- Efekt końcowy – W tosterze dostajesz chrupiące kromki, które możesz zjeść od razu z masłem czy konfiturą. W opiekaczu dostajesz zamkniętą kanapkę z przypieczonymi bokami i nadzieniem w środku.
Czy warto mieć oba urządzenia w kuchni?
Zapewne zastanawiasz się, czy musisz kupować oba sprzęty, by cieszyć się i grzankami, i gorącymi kanapkami. To oczywiście zależy od Ciebie i od tego, jak dużo masz miejsca w kuchni. Jeśli jesteś fanem ekspresowego śniadania, gdzie wystarczy Ci chrupiąca kromka chleba i odrobina masła, toster sprawdzi się perfekcyjnie. Natomiast jeśli nie wyobrażasz sobie poranka bez cieplutkiej kanapki z ciągnącym się serem, opiekacz będzie Twoim wiernym kompanem.
Jeżeli jesteś kulinarnym pasjonatem i lubisz wybór — czemu nie mieć obu? Czasem wystarczy prosty toster, a innym razem opiekacz. Dla osób, które uwielbiają kompaktowe rozwiązania, powstały też urządzenia 3 w 1, w których można wymieniać płyty (np. funkcja gofrownicy, opiekacza i grilla). Wówczas masz do dyspozycji nie tylko gorące tosty, ale też pachnące gofry i grillowane warzywa.
Jak dbać o toster i opiekacz, by długo służyły?
- Zawsze czytaj instrukcję: niektóre modele tosterów czy opiekaczy mają konkretne zalecenia co do czasu pracy czy sposobu mycia.
- Czyść regularnie tackę w tosterze, by uniknąć gromadzenia się okruchów, które mogą się przypalić.
- Jeśli masz opiekacz z nieprzywierającą powłoką, używaj drewnianych lub silikonowych łopatek, by uniknąć zarysowania.
- Po każdym użyciu wytrzyj wnętrze opiekacza wilgotną ściereczką, a jeśli coś się przypali, namocz delikatnie zaschnięte miejsca, żeby nie szorować powierzchni.
- Ustaw sprzęt w dobrze wentylowanym miejscu, z dala od łatwopalnych przedmiotów (np. ręczników papierowych), bo podczas pracy mocno się nagrzewają.
Osobiste preferencje
Można by powiedzieć, że toster to minimalista – pozwala Ci na szybkie i proste grzanki, bez zbędnych dodatków. Opiekacz to z kolei prawdziwy imprezowicz – otwiera przed Tobą cały wachlarz możliwości. Jeśli wolisz codziennie rano mieć dokładnie ten sam smak przyrumienionego chleba z masłem, wybierz toster. Jeśli natomiast rano chcesz zaszaleć z dodatkami, to opiekacz będzie Twoim sprzymierzeńcem.
Czasem w życiu fajnie mieć wybór – stąd wiele osób kupuje jednak oba urządzenia, szczególnie kiedy w domu mieszka kilka osób o różnych gustach. Jeden domownik przyrządzi sobie proste tosty z masłem i dżemem, inny wrzuci do opiekacza kanapkę z pieczarkami i żółtym serem, a jeszcze ktoś inny zadowoli się tostowaną bułką do hamburgera. Każdy znajdzie coś dla siebie!
