Steam wprowadza zakaz reklam w grach. Valve dodało kilka nowych reguł, które bez wątpienia ucieszą użytkowników platformy. Od teraz żadna gra na platformie nie może zawierać interaktywnych, narzucających się reklam. Ciekawą funkcję zyskały też oznaczenia tytułów we wczesnym dostępie.
Valve wprowadza zakaz reklam w grach
Najnowsze zasady Steama z pewnością nie przypadną do gustu niektórym twórcom gier. Za to graczom – wręcz przeciwnie. Od teraz na platformę Valve nie będą dopuszczone tytuły, wymuszające na użytkowniku oglądanie bądź wchodzenie w jakąkolwiek interakcję z reklamami. Co więcej, produkcje już będące w sprzedaży, które posiadają takie funkcje, będą musiały je wyłączyć, jeśli chcą pozostać na Steamie.
To zdecydowanie krok w dobrą stronę z perspektywy użytkowników platformy. Reklamy są niestety nieodłączną częścią gier mobilnych, jednak umieszczanie ich w grach komputerowych oraz konsolowych to, zdaniem wielu gamerów, zdecydowana przesada. Reguły Steama nie zabraniają jednak bardziej natywnych form marketingu w grach – przykładowo w grach samochodowych wciąż można umieszczać logotypy prawdziwych firm na bandach przy torach wyścigowych.
Nowa funkcja w Early Accessie
Zakaz reklam w grach to nie jedyna nowość wprowadzona ostatnio na Steamie. Bardzo przydatnej funkcji doczekały się również tytuły oferowane na platformie w ramach wczesnego dostępu. Prawdziwą plagą były bowiem gry, które przebywały w Early Accessie od lat i zostawały “porzucone” przez swoich twórców, którzy od dawna nie rozwijali już danych projektów.
Bez szczegółowego zagłębienia się w kanały komunikacji deweloperów danego tytułu, gracze mieli znikome szanse by zorientować się, że dana produkcja jest takim skazanym na wieczne niedokończenie projektem. Mając na uwadze dobro użytkowników Steam wprowadził więc oznaczenie, które pojawia się w sklepie przy danej grze. Informuje ono o tym, ile miesięcy (bądź lat) upłynęło od ostatniej aktualizacji.
To świetny sposób by przestrzec gracza przed zakupem gry we wczesnym dostępie, która ma szansę pozostać w nim już do końca swoich dni. Nie zawsze jest co coś złego – niektóre gry warto sprawdzić nawet pomimo pozostawania w deweloperskim limbo. Ważne jednak, żeby dokonywać wyboru ich zakupu z pełną świadomością tego faktu. Steam wykonał bardzo znaczący krok, by właśnie tak działo się w przyszłości, co użytkownicy platformy z pewnością docenią.