Gdy myślimy o motocyklistach, wyobrażamy sobie skórzane kurtki, hełmy i rękawice. Ale co z kominiarką? Dla wielu jest to tylko dodatek, który można pominąć. Czy aby na pewno? Dlaczego ten skromny element garderoby stał się nieodłącznym elementem wyposażenia wielu motocyklistów?
Zaskoczenie: kominiarka to nie tylko kwestia komfortu. Myślisz, że jej głównym celem jest ogrzewanie w chłodne dni? Otóż nie tylko. Chroni naszą skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych, zanieczyszczeń czy owadów. Kiedy śmigamy na dwóch kołach w otwartym kasku, nie chcemy przecież, aby mały kamyczek lub owad uderzył nas w twarz z pełną prędkością.
Jak wybrać idealną kominiarkę?
Jesteśmy przekonani, że każdy motocyklista powinien mieć na wyposażeniu kominiarkę. Ale jaką wybrać? Wybór tego niewielkiego elementu garderoby może okazać się trudniejszy, niż się wydaje.
Zwróć uwagę na materiał. Powinien być przewiewny, ale jednocześnie zapewniać odpowiednią izolację termiczną. Poliester, bawełna czy mikrofibra — każdy z tych materiałów ma swoje plusy i minusy. Zastanów się, w jakich warunkach najczęściej jeździsz.
Nie zapomnij też o rozmiarze. Kominiarka powinna przylegać do twarzy, ale nie powinna być zbyt ciasna. Zbyt luźna kominiarka może powodować dyskomfort podczas jazdy.
Czy kominiarka motocyklowa jest dla każdego?
Różnorodność jest solą życia. Nie każdy motocyklista będzie potrzebować kominiarki. Jeśli jeździsz głównie w upalne dni, być może zdecydujesz się jej nie nosić. Pamiętaj o korzyściach, które niesie za sobą jej noszenie.
Czy kominiarka to zbytek? Dla naszej skóry i komfortu jazdy, na pewno nie. Daj jej szansę, a być może zastanowisz się, jak kiedykolwiek mogłeś jeździć bez niej.