Kupujesz wodę w plastikowej butelce, a opakowania po jogurtach błyskawicznie rosną w koszu? Dobra wiadomość jest taka, że możesz to zatrzymać bez rewolucji i bez poczucia straty wygody. Wystarczy kilka świadomych zmian oraz nawyków, które po tygodniu wchodzą w krew.
Oszczędzisz pieniądze, bo rzeczy wielorazowe żyją dłużej niż rolka folii. Zyskasz porządek, bo półki nie będą zawalone opakowaniami jednorazowymi. Zmniejszysz kontakt z mikroplastikiem, który przenika do jedzenia z miękkich tworzyw i ściera się podczas mycia. Zrobisz też coś dobrego dla planety i dla własnego spokoju sumienia. Zacznij tam, gdzie najłatwiej, a potem dokładaj kolejne klocki!
Zamień plastik na coś na dłużej
Najprościej ograniczysz plastik, wymieniając krótko żyjące gadżety na solidne rzeczy do używania latami:
- Szklane pojemniki do piekarnika i lodówki zastąpią plastikowe pudełka i jednorazowe tacki.
- Stal nierdzewna świetnie sprawdzi się na lunch i domowe „meal prep” do pracy, bo nie łapie zapachów i łatwo się domywa.
- Bambus i drewno są w porządku na deski i łyżki, ale dbaj o suszenie, by nie pleśniały.
- Silikon klasy „food grade” jest trwalszą alternatywą dla jednorazówek, zwłaszcza w postaci pokrywek rozciąganych i woreczków do mrożenia.
- Woskowijki, czyli bawełniane płótna z woskiem, zaskoczą Cię tym, jak dobrze zastępują folię spożywczą.
- Słoiki po ogórkach czy dżemach są darmowymi bohaterami przechowywania i mrożenia zup, sosów oraz kasz.
- Butelkę na wodę wybierz stalową lub szklaną, a w domu postaw karafkę z kranówką.
W efekcie liczba plastikowych przedmiotów spada sama, a Ty dalej masz wszystko, czego potrzebujesz!
Mądre zakupy
Najwięcej plastiku w kuchni przynosimy ze sklepu, więc to tu wykroisz największą różnicę. Stawiaj na większe opakowania produktów sypkich, bo mniej etykiet i folii przypada na kilogram jedzenia. Wybieraj karton i szkło, gdy masz taką możliwość, a jeśli bierzesz plastik, niech będzie to tworzywo łatwiej przetwarzalne.
Gastro-wskazówka: produkty świeże kupuj na wagę, a pieczywo pakuj do własnych woreczków z siatki. Zrezygnuj z jednorazowych torebek na owoce i warzywa, bo siatka wielorazowa jest lżejsza niż paragony sumienia. Koncentraty środków czystości w butelkach do ponownego uzupełniania radykalnie zmniejszają liczbę opakowań.
Zwracaj uwagę na etykiety: im krótsza lista składników i prostsze opakowanie, tym mniej „śmieci” w koszu. Zastanów się dwa razy nad butelkowaną wodą, skoro kranówka z filtrem dzbankowym jest wygodna, tańsza i bez plastikowych butelek. Dobrym nawykiem jest własna torba na zakupy noszona zawsze w plecaku. Małe poprawki w koszyku to duże zmiany w domu.
- bierz produkty na wagę zamiast w tackach i folii
- pakuj pieczywo i warzywa w woreczki wielorazowe
- stawiaj na szkło i karton, gdy to możliwe
- wybieraj koncentraty w opakowaniach do uzupełniania
- noś przy sobie torbę materiałową i butelkę na wodę
Przechowywanie, gotowanie i sprzątanie bez folii
Najczęściej sięgamy po plastik przy przechowywaniu, więc tu przyda się kilka chytrych patentów. Potrawy wstawiaj do lodówki w szkle z pokrywką lub przykryj talerzem, co działa lepiej niż folia i nie kosztuje nic. Do mrożenia używaj sztywnych pojemników lub silikonowych woreczków, bo nie pękają i nie chłoną zapachów. Zostaw odstęp, gdy mrozisz płyny, żeby szkło nie pękło od rozszerzania.
W kuchni wybieraj gąbki celulozowe i szczotki z włosia roślinnego, które się nie kruszą jak plastikowe druciaki. Płyn do naczyń kupuj w dużym opakowaniu i przelewaj do małej butelki wielorazowej, a najlepiej sięgnij po koncentrat lub kostkę myjącą.
Mikroplastik to drobne cząstki mniejsze niż 5 mm, które ścierają się z miękkich tworzyw podczas używania i trafiają do wody oraz jedzenia. Dlatego unikaj skrobaczek z twardego plastiku i wybierz stalową łopatkę lub silikon dobrej jakości. Nawet folię aluminiową da się często zastąpić matą do pieczenia wielorazową, co oszczędza i portfel, i śmieciarkę.
Małe rytuały, które trwale zmienią Twoją kuchnię
Zmiana przyzwyczajeń jest łatwiejsza, gdy zamieniasz jedną rzecz tygodniowo; w pierwszym tygodniu odstaw folię i wprowadź woskowijki. W drugim tygodniu przerzuć się na wodę z kranu z filtrem. W trzecim tygodniu ogarnij zakupy luzem i własne woreczki. W czwartym tygodniu wymień gąbki na celulozowe oraz szczotkę z drewna. W piątym tygodniu przejrzyj szafki i zostaw tylko te pojemniki, których naprawdę używasz. W szóstym tygodniu wdroż zasadę „otwarte najpierw”, by nic nie trafiało do kosza. W siódmym tygodniu kup koncentrat środka czystości z uzupełnieniem. W ósmym tygodniu ustaw „stację słoików” do przechowywania kasz, makaronów i bakalii.
Takie tempo nie męczy, a efekt jest bardzo widoczny!