More

    EZVIZ HB8 Lite + panel solarny – kamera którą możesz zostawić w spokoju

    Z marką EZVIZ znam się od kilku lat, obecnie korzystam z dwóch kamer tego producenta monitorując otoczenie swojego domu. Do modelu HB8 Lite podszedłem z dość prostym nastawieniem: ma działać stabilnie, nagrywać w dobrej jakości i nie wymagać ładowania co kilka dni. Ten zestaw dostępny jest z panelem solarnym, więc tym bardziej byłem ciekaw, jak wypadnie w naszym nieprzewidywalnym klimacie.

    Kamera jest całkowicie bezprzewodowa, co od razu ułatwia montaż — nie trzeba kombinować z kablami ani zastanawiać się, którędy poprowadzić przewód zasilający. Wystarczyło znaleźć miejsce z dobrym widokiem na podjazd i przymocować obok panel.

    EZVIZ to marka, która nieraz pozytywnie mnie zaskoczyła, ale zdarzały się drobne potknięcia. Muszę jednak przyznać, że  test wyszedł ciekawiej, niż zakładałem na początku.

    Montaż i pierwsze wrażenia – zwykła kamera?… nie do końca

    Na pierwszy rzut oka HB8 Lite wygląda jak typowy, kulisty model kamery obrotowej. Mocowanie, głowica i dość masywna konstrukcja. Nic nowego? Trochę tak, ale jest tu pewien szczegół: kamera jest w pełni bezkablową konstrukcją z naprawdę dużym akumulatorem. To sprawia, że nie interesują nas żadne przewody — nawet zasilanie.

    Panel solarny robi swoje już od pierwszych chwil montażu. Cały proces jest zaskakująco prosty. Kamera błyskawicznie łączy się z aplikacją EZVIZ, a jedyne, na co trzeba zwrócić uwagę, to stabilne Wi-Fi. U mnie sygnał dochodził przez dwie ściany i ku mojemu zaskoczeniu, kamera poradziła sobie bez narzekań.

    Przy pierwszym obrocie głowicy już widać, że EZVIZ nie oszczędziło na silniczkach: ruch jest płynny, kamera reaguje szybko, bez opóźnień. Rzadko spotykam się z takim komfortem w modelach z niższego segmentu. Sama konstrukcja wygląda solidnie, choć wciąż jest to lekki plastik — klasyka w tej kategorii.

    Jakość obrazu – dokładnie widać kto kręci się pod domem

    HB8 Lite nagrywa w 2K, co w praktyce oznacza, że nagrania są ostre, a twarze pozostają czytelne. To nie jest poziom kinowych ujęć, ale do monitoringu posesji absolutnie wystarcza. W dzień kamera radzi sobie świetnie. Kolory wyglądają naturalnie, detale są zachowane, a HDR — choć nienachalny — faktycznie poprawia ekspozycję w trudniejszych warunkach.

    W nocy jest nieco ciekawiej. Możemy wybrać klasyczny tryb IR albo kolorowy tryb nocny z diodami doświetlającymi. Ten drugi działa znacznie lepiej, niż sądziłem. Podjazd, który zazwyczaj po zmroku tonie w półmroku, nagle staje się całkiem czytelny. Widać wyraźnie numery tablic zaparkowanych samochodów. W pełnej ciemności, przy większej odległości, drobne detale zaczynają znikać. Nie przeszkadza to w identyfikacji postaci, ale nie jest to tryb „detektywistyczny”, jak w kamerach za wielokrotnie większe pieniądze.

    Detekcja ruchu – gdy kamera naprawdę „patrzy”, a nie tylko nagrywa

    To element, który potrafi albo napsuć dużo krwi albo być niezwykle przydatnym. I tu muszę oddać HB8 Lite to, co jej się należy: system detekcji jest zaskakująco mądry. Kamera nie reaguje na każdy liść, który postanowił zatańczyć z wiatrem. Potrafi natomiast odróżnić człowieka od kota, a nawet od auta, jeśli ustawimy odpowiedni tryb śledzenia.

    Tak, kamera potrafi też podążać za obiektem. To jedno z tych rozwiązań, które na papierze brzmią trochę jak gadżet, ale w praktyce bywa naprawdę użyteczne. W moim przypadku HB8 Lite dosłownie „odprowadziła wzrokiem” kuriera, który wszedł na posesję i po chwili wyszedł – bardzo praktyczne, jeśli chcemy wiedzieć, gdzie dokładnie się poruszał.

    Fajnie działa też funkcja aktywnego informowania o wejściu na teren. Kamera może wysłać alert i nagrać krótki klip — i robi to praktycznie zawsze, bez większych opóźnień.

    (ze względów bezpieczeństwa publikacji kamera na zdjęciu została ustawiona właśnie w taki sposób)

    Panel solarny – czy to zadziała w Polsce?

    Zestaw z panelem solarnym brzmi pięknie. W praktyce wiele kamer „solarnych” wymaga ręcznego doładowania, bo w naszej szerokości geograficznej słońce bywa bardziej obietnicą niż faktycznym źródłem energii.

    Dlatego tu naprawdę się zdziwiłem. Kamera — nawet ustawiona na dość aktywną detekcję — trzymała się w okolicy 80–95% naładowania. Były dni, kiedy spadała do 70%, ale po słonecznym popołudniu wracała do pełni sił. W listopadzie oczywiście jest gorzej, panel musi nadrabiać krótkim dniem i mniejszą ilością światła, ale nadal nie musiałem sięgać po kabel.

    Ezviz HB8 Lite

    Aplikacja? Przejrzyście i szybko – bez zaskoczenia

    Aplikacja EZVIZ to mieszanka funkcjonalności i prostej obsługi. Jest w niej wszystko, czego potrzeba: historia nagrań, podgląd na żywo, ustawienia detekcji, harmonogramy, a także opcja obracania kamery jednym ruchem palca. Działa to płynnie, a powiadomienia przychodzą natychmiast.

    Jedyne, co bym usprawnił, to przeglądanie nagrań — czasem trzeba przewinąć o kilka sekund za dużo. Nie jest to błąd, bardziej detal, który można by wygładzić. Poza tym trudno się do czegokolwiek przyczepić.

    Ile jest „Lite” w HB8 Lite?

    Być może niektórym będzie brakować tu np. wbudowanego slotu na Ethernet (choć to w pełni bezprzewodowy model, więc trudno to uznać za wadę) lub bardziej zaawansowanych algorytmów AI z droższych serii.

    Jednocześnie w praktycznym użytkowaniu HB8 Lite zachowuje się jak porządna kamera ze średniej półki: daje świetną stabilność pracy, dobrą jakość wideo, solidny system detekcji i przede wszystkim — realną bezobsługowość, jeśli dodamy panel solarny. To ten przypadek, kiedy „Lite” oznacza głównie rozsądniejszą cenę!

    Ezviz HB8 Lite

    Komu mogę polecić ten zestaw?

    Po kilku tygodniach testów mogę powiedzieć, że EZVIZ HB8 Lite z panelem solarnym to sprzęt, zwyczajnie robi to do czego został stworzony. Producent nie silił się na efekciarstwo. Znajdziemy tu to, czego oczekujemy od kamery zewnętrznej: stabilność, dobrą jakość, sensowną detekcję i brak konieczności ładowania.

    HB8 Lite sprawdzi się świetnie przy domkach jednorodzinnych, ogrodach, działkach, altanach działkowych, a nawet przy monitoringach firmowych o mniejszym natężeniu ruchu. Czy jest to kamera dla kogoś, kto chce analizować każdy piksel nocą z odległości 40 metrów? Nie. Ale dla większości użytkowników zrobi więcej, niż można od niej oczekiwać w tej cenie.

    Rafał
    Rafał
    Właściciel / Redaktor Naczelny Numag.pl / Pasjonat brytyjskiej muzyki i włoskiej motoryzacji. Od ponad 10 lat zajmuje się dziennikarstwem technologicznym, specjalizuje się w testach elektroniki użytkowej i trendach w branży IT

    Zobacz też