More

    PS5 ma nową łatkę. Niewidoczna na pierwszy rzut oka, ale ważna

    Dzisiejszy firmware dla PS5 podnosi system do 25.06-12.02.00 i zgodnie z komunikatem „wprowadza poprawki bezpieczeństwa”. Brak listy nowych funkcji nie jest zaskoczeniem: branżowe serwisy od rana zgodnie raportują, że to mały patch „pod maską”, który ma „uszczelnić” oprogramowanie i nie dodaje żadnych widocznych zmian w interfejsie czy funkcjach użytkowych.

    W praktyce takie wydania są częścią cyklu: duża aktualizacja → fala mniejszych poprawek. Wrześniowy „większy” patch przyniósł zresztą kilka funkcji z zakresu zarządzania zasilaniem i drobnych usprawnień, a teraz mamy porządkowanie kwestii bezpieczeństwa i stabilności.

    Dlaczego „nudne” łatki bywają kluczowe — zwłaszcza w polskich realiach

    Jeśli grasz głównie online, korzystasz z PSN, przesyłasz klipy i masz wpiętą kartę w PS Store, to łatki bezpieczeństwa są dla Ciebie ważniejsze niż efektowne kafelki w menu. To one domykają luki i redukują ryzyko dziwnych zachowań sieciowych: od przerywanych połączeń, przez problemy z logowaniem i udostępnianiem multimediów, po bardziej przyziemne „freezy” w przełączaniu funkcji społecznościowych. Dodatkowo typowe warunki w polskich mieszkaniach, gęste sąsiedztwo sieci Wi-Fi, routery operatorów, czasem mesh, sprzyjają temu, aby każdy drobiazg w warstwie sieciowej robił różnicę w stabilności na co dzień.

    A jeśli nie gram online i nie chcę ryzykować „dnia zerowego”?

    Zrozumiałe podejście. W społecznościach graczy wciąż żyje zasada „dajmy patchowi dobę”. Przy mniejszych łatkach bezpieczeństwa ryzyko wtórnych problemów jest co do zasady mniejsze, ale jeśli rozgrywasz właśnie dłuższą sesję single-player i „po prostu wszystko działa”, rozsądna taktyka to zainstalować wieczorem po graniu albo rano przed pracą. Redakcje branżowe nie sygnalizują dziś żadnej „lawiny” błędów po instalacji, a sam patch ma ok. 1,3 GB i pobiera się szybko.

    Co z PS4 — i czy to jeszcze ma znaczenie?

    Równolegle wyszedł PS4 firmware 13.02. Tam również mówimy o poprawkach bezpieczeństwa bez nowych funkcji. Dla części osób PS4 to dziś „druga” konsola w domu — jeśli wciąż grasz online albo trzymasz na niej biblioteczkę gier, aktualizacja ma sens dokładnie z tych samych powodów: bezpieczeństwo konta i przewidywalność działania PSN.

    Jak ugryźć aktualizację, żeby nie tracić czasu i nerwów?

    Najbezpieczniej „kliknąć” ją wtedy, gdy PS5 i tak stoi bezczynnie. W menu: Ustawienia → System → Oprogramowanie systemu → Aktualizacja. Jeśli masz wrażliwe łącze, lepszy będzie kabel niż Wi-Fi. Po instalacji rzuć okiem, czy konsola wraca do sieci i czy zapisane loginy działają bez ponownych autoryzacji.

    To nie jest „przypadłość Sony”. Microsoft w podobnym rytmie publikuje Security Update’y dla Xboxa (oraz dla aplikacji systemowych), a Nintendo wręcz słynie z lakonicznego „efekty poprawy stabilności systemu” przy drobnych wersjach Switcha. Różnica polega raczej na komunikacji: Sony tradycyjnie nie wchodzi w szczegóły techniczne (co ma sens — ujawnianie natury łatanych luk pomogłoby tym, którzy chcą je ponownie wykorzystać). Z punktu widzenia użytkownika ważniejsze jest, że to się dzieje szybko i bezboleśnie.

    Zobacz też