W związku z sytuacją na Ukrainie w sieci zaczęły pojawiać się zbiórki pieniędzy na pomoc potrzebującym. Według danych z granicy, na ten moment nawet ponad 100 tysięcy Ukraińców, próbuje szukać ratunku w naszym kraju. Pomoc, jaką staramy się nieść, jest nieoceniona, choć nie brakuje tu też osób, które chcą się w tych okolicznościach dorobić.
Na Twitterze pojawiają się ostrzeżenia dotyczące zbiórek pieniędzy na rzecz potrzebujących mieszkańców Ukrainy. Temat pomocy Ukraińcom jest intensywnie wykorzystywany przez oszustów. Od kilku godzin zakładają oni masowo nowe domeny, próbując przez nie wyłudzić pieniądze od nieświadomych zagrożenia osób. Eksperci bezpieczeństwa proponują dobrze zweryfikować organizację, której chcemy przelać środki na rzecz pomocy Ukrainie. Warto zadbać o to by pieniądze trafiły do naprawdę potrzebujących osób, a nie do oszustów.
Warto na niesprawdzone zbiórki dodatkowo uważać, ze względu na to, że mogą wykorzystywać płatne sms-y. Oszuści mogą również chcieć zachęcać nas do wpłacania środków przez spreparowane strony z formularzami szybkich płatności. Analogiczny mechanizm wykorzystywany jest na przykład w znanych wszystkim oszustwach o „przelewie”. Może to grozić przekazaniem prywatnych danych, które potem oszuści mogą wykorzystać do wyczyszczenia naszego konta bankowego.
Działając pod wpływem emocji i chęci pomocy możemy przeoczyć, że cała strona nie jest autentyczna. Warto zweryfikować rzekomą organizację we własnym zakresie oraz pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa w sieci. Mowa o zasadzie nieklikania podejrzanych linków i niewierzenia w pilną konieczność podjęcia jakichkolwiek działań, jak sugerowane jest to, np. przez rzekomych pracowników banków.
